ZOBACZ WIDEO
[YouTube Programu 2 Polskiego Radia]
- Dawid Runtz rozpoczął naukę od pianina, potem przyszedł czas na flet, komponowanie i dyrygenturę.
- Doskonały słuch okazał się przeszkodą w nauce czytania nut.
- Talent dyrygencki Dawida Runtza rozpoznali pedagodzy ze średniej szkoły muzycznej.
Wszystko zaczęło się od fortepianu, a ściślej od pianina, które początkowo miało w domu państwa Runtzów spełniać rolę ozdobnego mebla w salonie. Jednak bardzo szybko zainteresował się nim mały Dawid. - W wieku sześciu lat zacząłem grać, trochę uczył mnie tata - opowiadał nasz gość. - A kiedy w wieku siedmiu lat poszedłem do szkoły muzycznej, potrafiłem już sam wykonywać proste rzeczy.
Świetny słuch - małym problemem
Maestro ma świetny słuch, co znacząco opóźniło naukę czytania nut. - To było z jednej strony moim dużym atutem, z drugiej - małym problemem - nie krył. - Bardzo późno zacząłem czytać nuty. Na pierwszym stopniu szkoły muzycznej, kiedy byłem na fortepianie, nie mogłem zrozumieć tego systemu - opowiadał. - W związku z tym przerwałem naukę i po paru latach poszedłem raz jeszcze do szkoły muzycznej. Tym razem na flet.
Z wiekiem zawiłości partytur stawały się jaśniejsze, a porzucony fortepian pozostał wielką miłością Dawida Runtza. - Gram sobie symfonie dla przyjemności, kocham ten instrument - wyznał. - Fortepian to jest bogactwo harmonii, dźwięków, kolorów.
Marzenie o komponowaniu
Nie tylko fortepian, nie tylko flet, ale także pisanie utworów jest na liście zainteresowań dyrygenta. - W dzieciństwie to było moje główne marzenie. Chciałem zostać kompozytorem - zaznaczył. - W wieku 12-15 lat napisałem kilkanaście, kilkadziesiąt nawet aranżacji na instrumenty, orkiestry dęte - pewnie z inspiracji taty, który jest trębaczem.
Czytaj także:
- Przyszedł też moment, że zapragnąłem spróbować swoich sił w kompozycji. Napisałem utwór na konkurs kompozytorski organizowany na Miodowej z okazji urodzin Fryderyka Chopina (2010) i tam zdobyłem pierwszą nagrodę. Na poważnie zacząłem wówczas myśleć o komponowaniu - wspominał Dawid Runtz. - Ale przyszedł inny pomysł, który podsunęli mi nauczyciele w Liceum Muzycznym w Gdańsku: dyrygentura w Warszawie i wymarzona klasa prof. Antoniego Wita.
59:40 2022_01_09 10_00_07_PR2_Cafe_Muza.mp3 Dawid Runtz, wybitny dyrygent młodego pokolenia, o swojej artystycznej drodze (Cafe "Muza"/Dwójka)
***
Dawid Runtz w 2016 roku ukończył studia w zakresie dyrygentury symfoniczno-operowej na Uniwersytecie Muzycznym Fryderyka Chopina w klasie prof. Antoniego Wita. Swój warsztat dyrygencki wzbogacał pod kierunkiem Jormy Panuli i Jacka Kaspszyka podczas mistrzowskich kursów dyrygenckich. Umiejętności rozwijał też w ramach Riccardo Muti Italian Opera Academy w Rawennie, prowadzonej przez światowej sławy dyrygenta maestro Riccardo Mutiego, obecnego dyrektora Chicago Symphony Orchestra.
Ukończył także prestiżowe kursy dyrygenckie prowadzone przez Daniele Gattiego z orkiestrą The Royal Concertgebouw Orchestra w Amsterdamie. W sierpniu 2018 roku doskonalił umiejętności dyrygenckie podczas Festiwalu Tanglewood w Stanach Zjednoczonych, organizowanego przez Boston Symphony Orchestra.
W 2017 zadebiutował w Japonii podczas Pacific Music Festival w Sapporo, na zaproszenie dyrektora artystycznego festiwalu Valery'ego Giergieva. W tym samym roku otrzymał zaproszenie na prestiżowe kursy dyrygenckie z orkiestrą The Royal Concertgebouw Orchestra w Amsterdamie.
Od grudnia 2017 roku piastuje stanowisko pierwszego dyrygenta Polskiej Opery Królewskiej. W styczniu 2021 roku został szefem Zagreb Philharmonic Orchestra w Chorwacji.
(opis ze strony internetowej Polskiej Opery Królewskiej)
***
Tytuł audycji: Cafe "Muza"
Prowadziła: Róża Światczyńska
Gość: Dawid Runtz (dyrygent)
Data emisji: 9.01.2022
Godzina emisji: 10.00